Lubię zmieniać swoje upodobania kolorystyczne w zależności od nastroju i pory roku. Teraz w okresie jesiennym ,stawiam na nawilżenie mojej skóry ,mocniejszy podkład ,rozświetlone kości policzkowe i usta...kocham ciemne usta: śliwka ,bordo ,kolor marsala ,fuksje...ale również niudziaki wszelkiej maści.
Ostatnio na rynku kosmetycznym zawrzało na temat marki LASplash .W swojej ofercie firma ma między innymi płynne ,zastygające ,matowe pomadki. Cudne kolory trafią w najbardziej wybredne gusta.
Szukałam długo idealnej w konsystencji i pigmentacji pomadki w śliwkowym ciemnym kolorze. Znalazłam ją w MAC-u. Cudowny mocny odcień ,mega trwałość ,przy odpowiednim wykonturowaniu i nawilżeniu ust potrafi poradzić sobie z trudami całego dnia. Nie przeszłam równiez obojętnie obok najnowszej kolekcji Inglot. W zasadzie spodobała mi się ich jesienna kolorystyka matowych pomadek...urzekł mnie ten "trupi" brąz. I tak od góry Inglot 441 ,MAC AC5 Instigator ,Este Louder 06 Crystal Rose ,LASplash Irresistible.
Kolejnym moim odkryciem jest marka Morphe Brushes. Po namowie koleżanek makijażystek , postanowiłam i ja spróbować. Wspaniały dobór kolorów ,świetna pigmentacja ,cienie nie zanikają podczas blendowania ,brakuje mi jednak bardziej "zbitej","kremowej" konsystencji ,ponieważ cienie osypują się w momencie dotknięcia koloru pędzlem na palecie. Jednak podczas pracy nimi nie mam z tym problemu. Aktualnie cały czas testuje i pracuje na palecie 35N . Jest to paleta 35 matowych cieni. Cudna ,bardzo uniwersalna ,zarówno do codziennego makijazu jak i okazjonalnego . Przepiękne brązy ,śliwki ,beże ,kremy ,koralowe odcienie oraz jeden piękny cukierkowy róż.
To wszystko okraszone cudownym zestawem Zoeva Rose Golden .
Napiszcie koniecznie jakie są Wasze ulubione kosmetyki ,kolory ,konsystencje. Czy lubicie mocne usta ,czy raczej te delikatne w kolorze nude?
Pozdrawiam :)